Gdzie leczyć lekomanię?
Częstość występowania uzależnienia od leków czyli lekomanii stale rośnie. Oczywiście jest to pojęcie bardzo szerokie, w tej grupie najczęściej spotykamy pacjentów przyjmujących różne leki. Każda z tych podgrup wymaga innego postępowania, innej metody leczenia. W tym artykule postaram się scharakteryzować podstawowe sposoby oddziaływań które wykorzystuje się w procesie leczenie lekomanii. Najczęściej w praktyce klinicznej spotykamy osoby uzależnione od:
- Leków uspokajających i nasennych, w tej grupie dominują: benzodiazepiny(w naszym kraju zarejestrowanych kilkaset preparatów), Z-drug, czyli niebenzodiazepinowe leki nasenne(w Polsce dostępne 4 substancje)
- Leków najczęściej przeciwbólowych działających na receptory opiatowe, duża grupa to młodzież przyjmująca opioidy(niektóre preparaty dostępne są ogólnie nawet bez recepty), pracownicy służby zdrowia mający ułatwiony dostęp do leków narkotycznych, osoby uzależnione jatrogennie, głównie przez lekarzy nie przestrzegających zaleceń terapeutycznych stosowania tych środków.
- Leków przeciwbólowych, przeważnie typu NLP czyli niesteroidowych leków przeciwzapalnych, dostępnych bez ograniczeń i bez recepty.
Terapie możemy podjąć i kontynuować w:
- Poradnia Leczenia Uzależnień. Główne zalety: często kontrakt z NFZ czyli leczenie refundowane przez ubezpieczyciela, w skład zespołów wchodzą: lekarze psychiatrzy, psychologowie, specjaliści psychoterapii uzależnień, poradnie prowadza grupy terapeutyczne uznane jako najefektywniejszą formę oddziaływań. Podstawowe wady: sztywny, niekiedy skostniały, konfrontacyjny program, najmniejsze niepowodzenia często są przyczyną „wyrzucenia z leczenia”, pacjent nie ma żadnej możliwości wyboru, musi w pełni zaakceptować regulamin placówek, wszyscy są traktowani jednakowo, niestety ubezpieczyciel jasno określa za co płaci.
- Oddziały detoksykacyjne. To pierwszy etap, często bezwzględnie konieczny dla osób uzależnionych od benzodiazepin i opiatów. W pierwszym przypadku należy się liczyć z pobytem ok. 8 tygodniowym, w drugim to zazwyczaj 2 tygodnie hospitalizacji. Zalety: izolacja w szpitalu to nadzór nad dawkami przyjmowanych leków, redukcja dawek planowa, związana z indywidualnym stanem każdego pacjenta, stała opieka wykwalifikowanego personelu medycznego, lekarza, pielęgniarek. Wady: hospitalizacja sama w sobie jest traumatyczna, publiczne placówki często oferują skandaliczne warunki socjalne, brak opieki psychologicznej, prywatne zapewniają oczywiście komfort leczenia, jednak opłaty za te procedury zawsze przekraczają 10 tys. złotych.
- Oddziały Terapii uzależnień. Realizują z reguły bardzo podobne programy psychoterapii, pobyty to 6-8 tygodni. Prywatne są bardziej zindywidualizowane pod pacjenta, publiczne schematyczne, nie ma opieki lekarskiej, za to koszt pokrywa NFZ.
Prywatne praktyki specjalistów. Prowadzone przez lekarzy, psychiatrów, psychologów, psychoterapeutów, praktycznie nie nadają się do leczenia lekomanii. Nie prowadzą grup terapeutycznych, detoksykacja ambulatoryjna rzadko kończy się sukcesem, do skutecznego leczenia wymagany jest wspomniany wcześniej zespól interdyscyplinarny.
Reasumując jeżeli zauważamy u siebie problem z uzależnieniem od leków lub ich nadużywanie, zaczynamy od wizyty u specjalisty psychiatry. Po diagnozie lekomanii, podejmujemy terapię w Poradni lub Oddziale Leczenia Uzależnień, oczywiście jeżeli wskazana jest detoksykacja od tej procedury zaczynamy. http://medox-lekomania.pl/
Moje doświadczenia to ponad 20 lat uspokajania się benzodiazepinami. Kilka nieudanych odwyków domowych, były też dwa ataki padaczki. Po każdym „odstawianiu” w domu brałam jeszcze więcej. Gdy przekroczyłam 20 tabletek dziennie, upadałam, złamałam rękę, straciłam pracę, o mało co męża i dzieci. W zasadzie po ultimatum rodziny zgłosiłam się do NZOZ Medox na detoksykację. Ośrodek polecili mi znajomi lekarze. Uratowało mnie to. Detoksykacja wg mnie bardzo profesjonalna, opieka lekarska, pielęgniarek i specjalistów terapii uzależnień bez zarzutu, przedłużyłam pobyt do 8 tygodni. Po opuszczeniu ośrodka pozostawałam a w zasadzie pozostaję pod opieką lekarzy z ośrodka. Mam do nich ogromne zaufanie, nie napiszę, ze jest wspaniale bo jest różnie jak w życiu. Ale pracuję, mam szczęśliwą rodzinę, której jestem ogromnie wdzięczna za pomoc. Jeżeli macie problem z lekami to poważna sprawa, śmiertelne niebezpieczeństwo. Nieprofesjonalna detoksykacja tez stanowi zagrożenie dla życia. Skuteczność leczenia ambulatoryjnego jest niska. Radzę Wam decydujcie się na pobyt w ośrodku stacjonarnym. Wybierajcie ludzi doświadczonych. W sieci mnóstwo ogłoszeń proponujących detoks lekowy, często publikowanych np przez ratowników lub lekarzy pogotowia. Nie ryzykujcie życiem, zdecydujcie się na profesjonalny oddział. Otrzymacie fachową pomoc i opiekę 24H na dobę a uwierzcie, że to bardzo ważne i zwiększy Wasze szanse na ukończenie leczenia z powodzeniem.